W Muzeum Animacji


Wszyscy jesteśmy w końcu zdrowi, więc można było wybrać się rodzinnie w jakieś ciekawe miejsce.

Tym razem wybór padł na Łódzki Se-ma-for, czyli Muzeum Animacji . Głodni wrażeń, po dwóch tygodniach spędzonych w domu, wyruszyliśmy w drogę.
Czytaj dalej...

Pałac Pełen Bajek



Przerwa świąteczno – noworoczna to dobry czas, ​aby ​pobyć wspólnie z​ całą rodziną, niekoniecznie w domu.Tak więc​, ​po naradzie​,​ postanowiliśmy się wybrać do Muzeum Kinematografii w Łodzi. Najpierw autobusem,​ potem przesiadka w tramwaj, chwila jazdy​ i jesteśmy na miejscu.
Czytaj dalej...

Light Move Festival 2015

W dniach 9- 11 października odbył się w moim pięknym mieście piąty już Light Move Festival. Pomimo przejmującego zimna i niemiłosiernie marznących dłoni postanowiłem wziąć udział choćby w części przygotowanych atrakcji.

Przez trzy dni w centrum miasta można było zobaczyć niesamowite pokazy światła na budynkach i nie tylko. Mimo tego, że w porównaniu do lat ubiegłych, nie było specjalnych fajerwerków (wiele osób wprost okazywało rozczarowanie), uważam, że warto było się wybrać i na własne oczy obejrzeć, że i w Łodzi coś się dzieje. Żałuję tylko, że ze względu na chorobę Genów nie mogliśmy wybrać się na to wydarzenie rodzinnie. Poniżej znajdziecie jednak krótką fotorelację. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu.

Zapraszam do oglądania i podziwiania.




Czytaj dalej...

Były samoloty, teraz motory

W sobotę były samoloty, a w niedzielę motory. Taki oto weekend mieliśmy zwariowany i pełen atrakcji mieliśmy w ostatnim tygodniu września.



Tak się złożyło, że w naszej Łodzi, na stadionie Klubu Żużlowego Orzeł, odbywał się SPEEDWAY SHOW, czyli towarzyski mecz kończący sezon żużlowy (na który wstęp był wolny). Nie mogło nas tam zabraknąć, zwłaszcza, że było to rzut beretem od naszego domu.
Czytaj dalej...

Samoloty :)

Dziś będzie o tym co bardzo lubię, czyli o samolotach. Polecimy dziś do Łasku, do 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego, gdzie w ostatnią sobotę odbył się Dzień Otwartych Koszar. 


Zanim jednak opiszę, co miałem okazję podziwiać, muszę przyznać się do jednej ważnej rzeczy: tym razem była to podróż samochodem. No tak się złożyło, że mój Tato Andrzej, który posiada auto miał ogromną ochotę na ten wyjazd więc mieliśmy transport.
Czytaj dalej...
W Polskę bez samochodu © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka